Imię i nazwisko:

Mariusz Borkowski

Ukończony kierunek:

Jestem absolwentem rocznika 1999/2000, kierunku Fizyka, studia dzienne z fakultetem matematycznym i informatycznym.

Czym obecnie się zajmujesz?

Aktualnie jestem dyrektorem ds. jakości renomowanej firmy Introl Sp. z o.o. w Katowicach, która zajmuje się automatyzacją i pomiarami. Firma należy do Grupy Introl i jest notowana na GPW. Od wielu lat jestem również audytorem systemów zarządzania, według stosowanych norm np. PN-EN ISO 17025 oraz prowadzę laboratorium metrologiczne w firmie Introl. Od 2016 roku jestem członkiem Zarządu Sekcji Laboratoriów Wzorcujących Klubu Pollab w Warszawie, w której pełnię funkcję przewodniczącego Sekcji. Przez dwa lata byłem członkiem Komitetu Doradczego przy Głównym Urzędzie Miar w Warszawie. Od 2012 roku aktywnie działam w Stowarzyszeniu Mieszkanicznik, które zrzesza właścicieli mieszkań na wynajem. Stale zwiększam liczbę własnych mieszkań na wynajem. W Stowarzyszeniu pełnię funkcję Eksperta ds. negocjacji zakupu mieszkań. Dodatkowo od 2018 r. prowadzę własną firmę MBI GROUP zajmującą się wynajmem nieruchomości. Z zamiłowaniem zgłębiam sztukę negocjacji.

Jakie działania podejmowałeś w czasie studiów, które pozwoliły Ci osiągnąć to, czym teraz się zajmujesz?

Muszę przyznać, że w czasie studiów zajmowałem się głównie dwoma kwestiami, tj. zaliczaniem sesji egzaminacyjnych, trudnych egzaminów i laboratoriów i dodam że z całkiem dobrym rezultatem. Uczestniczyłem w życiu studenckim – imprezowałem. Oczywiście to tak pół żartem, pół serio… ale mieszkanie w akademiku wymusza pewne zachowania. Oczywiście ten czas swojego życia postrzegam pozytywnie, ponieważ zamieszkanie poza domem rodzinnym ma te plusy, że trzeba się usamodzielnić czy choćby nauczyć się na szybko zarządzania swoimi funduszami , których wiadomo, że nie było za dużo w tamtym okresie. Czas studiów nauczył mnie przede wszystkim samodzielności, odpowiedzialności i rozwinął umiejętności interpersonalne. Mimo, że po 4 roku studiów miałem poważny wypadek i przez 3 miesiące nie uczęszczałem na zajęcia, obroniłem swoją pracę magisterską jako jeden z pierwszych na roku (w pierwszym dniu obrony były jedynie 3 osoby oprócz mnie). Dodam, że w grudniu nie miałem jeszcze promotora, a w maju następnego roku uzyskałem już tytuł magistra. Uznaję za ważne, żeby wyraźnie stawiać sobie cele i dążyć do ich osiągnięcia.

Czym dla Ciebie jest sukces?

Dla mnie sukcesem jest właśnie osiąganie kolejnych celów, które sobie stawiamy. To jest jak wejście na drabinę. Każdy zrealizowany cel to jak wejście na kolejny szczebel drabiny. Jak pisze jeden z trenerów mentalnych w swoich książkach: „Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia”. Ważne, żeby mieć marzenia (cele) i je realizować. I to jest dla mnie definicja sukcesu.

A co jest Twoim największym sukcesem?

W tym wypadku nie będę oryginalny, ale powiem że posiadanie fajnej rodziny to jest to, na czym mi najbardziej zależało. Chciałem mieć tak wspaniałą rodzinę w jakiej się wychowywałem i być takim rodzicem jakich ja mam. Uważam to za swój największy sukces, który udało mi się osiągnąć. Moją satysfakcją jest to, że potrafię wyznaczać sobie cele i dążyć do ich osiągania. Jeśli rano obudziłbym się i nie miał celu, to chyba byłaby to najgorsza rzecz, która mogłaby mnie spotkać. Mam jednak nadzieję że najważniejszy cel jeszcze przede mną, więc największy sukces też przede mną. Ale o tym w kolejnym wywiadzie za jakieś 20 lat.

Co byś poradził studentom, którzy stawiają pierwsze kroki na drodze rozwoju swojej kariery?

Przede wszystkim to, żeby nie ograniczać się tylko do studiowana. W tym czasie można i powinno się zacząć zdobywać doświadczenie. Najlepszym rozwiązaniem jest łączenie nauki z praktyką. Nie nauczymy się jazdy samochodem jedynie czytając książki i kodeks drogowy. Oprócz planowania i wyznaczania sobie celów czas studiów to dobry moment, żeby zacząć działać. Istotne, aby podejmować próby i działania, nawet jeśli niektóre z nich nie wyjdą. Porażka może być nawozem sukcesu – jak to mówią znawcy tematu, z czym oczywiście w pełni się zgadzam. Proponuję, aby zdobywać wiedzę teoretyczną i praktyczne kompetencje w tym samym czasie.